Dieta nie musi kojarzyć się nam z wyrzeczeniami i jedzeniem jedynie parowanych warzyw. Istnieje kilka tricków, które umożliwiają na codzienne zaoszczędzenie nawet kilkuset kalorii, bez żadnych kompromisów pod względem smaku.
Kupuj chude mięso
Drób bez skóry, zawiera niemal samo białko, podobnie, jak chude mięso (schab, polędwica, ligawa), a niemal nie różni się w smaku, od mięsa, które ma znacznie większą wartość kaloryczną. Wybieraj chude mięso i wędliny nawet wtedy, gdy kosztują one więcej.
Nakładaj na talerz więcej surówki
Rezygnując z części ziemniaków (lub innego dodatku węglowodanowego) kosztem innych warzyw, nie tylko uzupełniasz niedobór witamin, ale także zmniejszasz znacznie ogólną wartość kaloryczną posiłku.
Usuwaj widoczny (i niewidoczny) tłuszcz z potraw
Niektóre potrawy, takie, jak zupy czy produkty smażone, mogą zawierać ogromną ilość niezdrowego tłuszczu. W przypadku zupy lub sosu, możesz go zebrać z powierzchni po ostudzeniu potrawy. Produkty smażone należy odsączyć z tłuszczu za pomocą papierowego ręcznika.
Wybieraj lżejsze wersje produktów (ale nie light)
Dotyczy to przede wszystkim nabiału. Mleko 3.2 procent zawiera zauważalnie więcej tłuszczu, niż wersja 2.0% lub 0%, a jeszcze większe różnice widać, jeśli chodzi o śmietanę i sery. Nie płać za niepotrzebny tłuszcz i kupuj lżejsze wersje często używanych produktów. Warto też wybierać odżywki białkowe, które zostały dokładnie pozbawione węglowodanów i tłuszczu.
Czytaj etykiety
To najważniejsza porada dotycząca diety. Niektóre produkty, zawierają ogromną ilość tłuszczu, z którego nie zdajemy sobie sprawy – są to na przykład kabanosy (nawet 50% tłuszczu), sery czy orzechy. Są one dlatego groźne podczas diety, bo często nie zdajemy sobie sprawy z tego, że stanowią one bombę kaloryczną.